poniedziałek, 9 czerwca 2014

Niedziela, czyli wiara, mohery, pseudokatolicy; a także coś luźniejszego, bo Dzień Dziecka. :>

 <post jest z mojego starego bloga, którego przenoszę tutaj, dlatego jest nieco...opóźniony>

Zacznę od tego, że jak co tydzień zostałam wygnana, przez tatę z cieplutkiego łóżka wprost na mszę. Nie, nie jest tyranem ale  w tym jednym przesadza zdecydowanie. Jak próbowałam mu wytłumaczyć dlaczego nie chce tam chodzić(co zaraz wam przedstawię) trafiłam na mur i tekst ” Życie bez Boga nie ma wartości”. OK ja rozumiem, że ma potrzebę wierzenia, że po śmierci jest coś dalej, ale już kompletnie nie mogę pojąć ,dlaczego ktokolwiek podejmuje ważne decyzje za kilkumiesięczne dzieci, jaką jest wiara w cokolwiek.
I tu przejdę do kolejnej rzeczy, która jest skutkiem Chrztu, i która powoduje u mnie niechęć do tej wiary. Mimo, że liczbę wiernych szacuje się na ponad 30 mln ludzi to tylko 40% z nich uczestniczy w nabożeństwach, przez co ludzie nie wiedzą w co wierzą.
Według mnie, same założenia i idee kościoła katolickiego są piękne i godne pochwały, ale niestety nie mają odzwierciedlenia w życiu codziennym. Weźmy znienawidzone przeze mnie mohery. Dla przykładu: na kazaniu, które głosi miłość do bliźniego dumnie kiwają głowami. A po wyjściu ze świątyni słychać szepty “jak ta ladacznica się ubrała! Wstyd i hańba!”. Nienawidzę ludzi, którzy przychodzą tam żeby się pokazać-  to brak szacunku dla osób chcących rzeczywistej modlitwy i kontaktu z Bogiem.
W skrócie: kościół ma piękne ideały, jak miłość, nadzieja, wiara, wybaczanie, ale ‘wierni’ mają to w głębokim poważaniu. Poza tym wiara sama w sobie jest cudowną wartością, dającą nadzieję i siłę, niech to będzie wiara nawet w Latającego Potwora Spaghetti , ale niech będzie szczera, kierowana potrzebą serca a nie nakazem babci, taty czy kogo tam jeszcze. AMEN
A teraz to coś luźniejszego: życzę wszystkim, którzy czują się w duchu dziećmi, chęci i wytrwałości w spełnianiu własnych, nawet najbardziej wygórowanych ambicji i marzeń, bo to one kształtują nasze osobowości i kierują naszym życiem. Pamiętaj masz jedną szansę. Nie zmarnuj jej. Żyj tak jak Ty chcesz. Żyj tak, żebyś patrząc śmierci w oczy potrafił powiedzieć: Niczego nie żałuję!
I tego wam życzy Jula :3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz